MEDYCY

Czy palicie papierosy, zwłaszcza przed zajęciami, albo stresująco zaciągacie się nimi w trakcie sesji? Wydaje się Wam, że pomagają w skupieniu, a tak naprawdę jesteście bardziej rozkojarzeni i z wiekiem coraz ciężej będzie je rzucić. Jak jest z popularnością palenia tytoniu u lekarzy? Spieszę Wam z odpowiedzią. W Polsce takie badanie ilości miało miejsce w 1999 roku, wtedy było 11% kobiet i 27% mężczyzn. Liczba kobiet spadła na przestrzeni lat, a mężczyzn utrzymuje się na względnie stałym poziomie. Wśród kobiet najczęściej po papierosa sięgają chirurżki, a wśród mężczyzn – ginekolodzy. Najmniej palących jest internistek i lekarzy rodzinnych. Jak z tym uzależnieniem, jakie ma podłoże? Kobiety częściej udają się na dymka pod wpływem stresu, a mężczyźni – relaksu. W przypadku pierwszych plastry nikotynowe średnio się sprawdzą, dlatego zalecana jest bardziej terapia behawioralna. Skutki tego uzależnienia? Chorób jest tak wiele, że łatwiej wymienić, czego nie powodują. Na pewno od razu ł...

[Agata] Przy nauce medycyny, która jest bardzo obszerną dziedziną, nie należy zapominać o osobach, które znacznie przysłużyły się do jej rozwoju. Z przyjemnością nakreślę wam historie wielu ciekawych postaci. Jako pierwszą przedstawiam Wam Józefa Dietla, docenionego prezydenta Krakowa, ale przede wszystkim wspaniałego lekarza. Józef Dietl (1804-1878) był absolwentem medycyny w Wiedniu, gdzie uzyskał także doktorat. Filozofia również nie była mu obca, miał z nią do czynienia na Uniwersytecie Lwowskim. Z łatwością zarządzał i dogadywał się z ludźmi, co przysłużyło się temu, że w 1851 został kierownikiem Katedry Medycyny Wewnętrznej UJ, a następnie piastował stanowisko rektora. W tym czasie słabo posługiwał się językiem polskim, ale mimo to zostały mu powierzone tak odpowiedzialne funkcje. W 1865 roku cesarz Franciszek Józef I odwołał Dietla z katedry, nie znamy niestety powodów dlaczego tak się stało. Każdy z Nas słyszał o słowie kołtun . Potocznie określamy tak nieuczesane włosy, jed...

Jeżeli jeszcze nie posiadasz stetoskopu i zastanawiasz się jaki wybrać, to świetnie trafiłeś. Wybrałam dla was trzy najpopularniejsze stetoskopy wśród studentów i lekarzy. 1. Littmann Na zdjęciu widzicie Littmann III TM Classic. Jestem jego użytkowniczką od roku. Jego wadą jest ceną - płaciłam około 370 zł z etui. Plusy- do tej pory działa bez zarzutu. Sprawdzi się w osłuchiwaniu serca, płuc czy ocenie perystaltyki brzucha. Trwałość również bez zarzutów. Możecie go kupić na @stetosklep. Możecie też kupić używany np. starsza wersję - II. 2. Techmed Polski stetoskop, spotkałam się z opinią lekarzy, że jest to jeden z lepszych stetoskopów na rynku. Jak dla mnie jakość podobna do Littmanna. Korzystna jest cena- ok. 120 zł. 3. Spirit Cena ok. 170 zł. Również alternatywa gdy nie chcesz wydać zbyt dużo pieniędzy. Co do opinii różne, niektórzy bardzo sobie chwalą, niektórzy nie do końca. Aczkolwiek może być to kwestia braku umiejętności. Nie korzystałam z tego stetoskopu, wi...

Co roku na moim blogu pojawia się post dotyczący tego jak wyglądają studia na danym roczniku, tak więc nie mogło zabraknąć opisu już III roku. Na początku opiszę Wam przedmioty, a następnie moją opinię.  Przedmioty trwające cały rok: 1. Patomorfologia: Trudny przedmiot i wymagający prowadzący (to zdecydowanie plus). Uważam, że każdy student włożył najwięcej energii i pracy w przygotowanie się zarówno do kolokwiów, jak i egzaminu z tej tematyki. Obowiązujący podręcznik to- Patomorfologia Robbinsa oraz treść wykładowa - warto na nie chodzić.  Co zajęcia były wejściówki - zazwyczaj jedno pytanie opisowe. Kolokwia (2 na semestr) - 50 pytań (20 dotyczących preparatów oraz 30 z teorii). Na semestr - zaliczenie wykładów (50 pytań), sama teoria. Egzamin - 100 pytań (teoria) 2. Patofizjologia: przedmiot składający się z wykładów i seminariów. Bardzo ważny, niestety chyba prowadzący o tym zapomnieli. Egzamin był bardzo trudny, aż 120 pytań. Obowiązuje nas książka - Patofizjologia...

Praktyki po 3 roku. Wracam po bardzo długiej przerwie. Czekam jeszcze na wyniki jednego egzaminu, ale myślę, że mogę już śmiało powiedzieć, że mam wakacje. Od poniedziałku zaczęłam prakttki wakacyjne- w tym roku jest to oddział wewnętrzny (INTERNA). Praktyki będą trwały miesiąc. Na początku chciałabym napisać co mi się najbardziej podoba: -pozytywne relacje na linii lekarz-student, w końcu czuje, że ktoś mnie traktuje poważnie, a nie jak małe dziecko, które jeszcze nic nie widziało -uczcie się farmakologii bardzo pilnie, to chyba jeden z przedmiotów, który w mojej opinii trzeba mieć w małym palcu (w nocy o północy) -pozytywne tych trzech latach widzę sens studiowania (zaczynam łączyć fakty i wysnuwać wnioski co dolega pacjentowi) Minusy: -pierwszy dzień był bardzo ciekawy, bo nowi pacjenci, drugi już niestety nie, ponieważ nie działo się zbyt wiele a pacjenci ci sami -na oddziale brakuje mi trochę pewnych procedur, których powinnam się nauczyć - np. pobór krwi z tętnicy (w...

W tym roku zaczynam swoją przygodę z zajęciami klinicznymi, popularnie nazywanymi klinikami. Podstawowym zagadnieniem dla każdego studenta - przyszłego lekarza jest nauka badania podmiotowego i przedmiotowego, czyli umiejętności przeprowadzenia wywiadu lekarskiego. Aby dobrze przygotować się do zajęć zaczęłam szukać informacji w mojej podstawowej pozycji do nauki, czyli w Internie Szczeklika. Owszem książka jest niesamowita pod kątem opisu wszystkich chorób, a także uwzględnia nowe wytyczne, ale brakowało mi takiego "łopatologicznego" wyjaśnienia jak fachowo przygotować się do tak bazowej czynności. Na zajęciach profesor polecił nam naprawdę interesującą książkę-Podstawy Ogólnej Diagnostyki Klinicznej F. Bolechowski (rewelacyjny opis badania podmiotowego i przedmiotowego). Ostatnie dostępne wydanie pochodzi...

Dla wielu z was to początek nowej przygody, czyli pierwszy rok studiów. Dla mnie (prawie już weteranki) to koniec wakacyjnej beztroski. Drodzy czytelnicy w ostatnim czasie nie mieliście okazji czytać moich postów, a spowodowane to było, a właściwie jest moją pracą. Postanowiłam troszkę się usamodzielnić w kwestii finansów i ku mojemu zdziwieniu całkiem dobrze mi to idzie. Trzymajcie za mnie kciuki, bo zamierzam pracować i studiować równocześnie. A swoimi wrażeniami dzielić się z Wami. Medycyna i praca jednocześnie? Czemu nie ! :) Miłego końca wakacji, czekajcie na mnie już od początku października, wracam z dużą porcją energii!